W przypadku gdy przyczyną nieudanego rozruchu jest na pewno akumulator, należy odpalić auto za pomocą kabli rozruchowych. Dobrym pomysłem będzie również kontrola zacisków akumulatora. Jeżeli występuje na nich luz, zanieczyszczenia lub korozja, usuń je za pomocą specjalnych izolowanych narzędzi.
Contents
Dlaczego naładowany akumulator nie odpala?
Akumulator wydaje się sprawny i naładowany (gęstość elektrolitu prawidłowa) a rozrusznik nie kręci. Gdzie szukać przyczyn? Twój akumulator jest naładowany, gęstość elektrolitu prawidłowa, a mimo to rozrusznik nie chce „kręcić”? Gdzie tkwi przyczyna i co można z tym zrobić? Akumulator, aby działał poprawnie, powinien być odpowiednio naładowany (pamiętaj jednak by go nie przeładować, gdyż może to uszkodzić sam akumulator i spowodować niebezpieczeństwo!). Ważnych jest tu także kilka innych aspektów, związanych z ilością i gęstością elektrolitu zawartego w akumulatorze.
- Co jednak robić, kiedy wszystko wydaje się być w porządku, a Twój samochód nadal nie chce działać? Przyczyn może być bardzo dużo i wszystkie należy odpowiednio sprawdzić.
- Najprostszym i najłatwiejszym sposobem jest otworzenie maski bądź klapy bagażnika i ocenienie połączenia na klemach akumulatora.
- Być może na jednej z klem poluzowała się nakrętka, bądź zaśniedziała już w taki sposób, że nie tworzy się na niej odpowiednie połączenie z akumulatorem i nie jest przewodzony prąd.
Można wtedy wykonać proces oksydowania, czyli pokrycia powierzchni metalu cienką, specjalną warstwą odpowiedniego tlenku, który zapobiega korozji (jak również ładnie wygląda). Jest to proces, który wykonuje się na dwa sposoby: metodą chemiczną bądź elektrolityczną.
- Ta pierwsza polega na zanurzeniu przedmiotów stalowych we wrzącym roztworze wodorotlenku sodu i azotanu srebra, a ta druga tworzona jest w procesie anodowego utleniania.
- Domowym sposobem może być przetarcie bolców akumulatora papierem ściernym, jednak należy z tym uważać, aby nie przedobrzyć i nie zredukować znacząco średnicy bolca.
Może to wpłynąć potem na poprawne przykręcenie (a wręcz niedokręcenie) klemy. Kolejną usterką, jaka może odpowiadać za taki stan rzeczy, jest uszkodzony rozrusznik, który jest odbiornikiem pobierającym najwięcej energii elektrycznej z akumulatora. Nie musi być to poważna usterka, dlatego warto spojrzeć, czy dokręcone są wszystkie połączenia przy rozruszniku lub na masie.
- O ile oczywiście jesteśmy w stanie dostrzec tę część, która w nowoczesnych samochodach jest solidnie zabudowana plastikowymi osłonami.
- Podobną usterką może być choćby zalanie (mocne zachlapanie) alternatora, który służy do zmiany energii mechanicznej w prąd przemienny.
- Winna tu może być również stacyjka, która na swój sposób odcina dostęp prądu podczas awarii i uniemożliwia zapłon.
Usterce mógł ulec również układ paliwowy albo jeden z czujników, np. położenia wałka rozrządu, bez którego uruchomienie silnika nie jest możliwe. Jak widać, przyczyn braku zapłonu, pomimo domniemanej sprawności akumulatora może być bardzo wiele. Jeśli problem z zapłonem występuje sporadycznie, powinieneś udać się do specjalistycznego warsztatu, który zidentyfikuje i usunie usterkę.
Najlepszym miejscem do poszukiwań zaufanego serwisu jest internet, a konkretniej np. wyszukiwarka warsztatów Motointegrator. Możesz tu znaleźdż warsztat w dowlnej lokalizacji, dodać opinię po wizycie, a także umówić wizytę w serwisie przez internet. Kiedy wszystko wydaje się być w porządku z Twoim akumulatorem, a mimo to auto nie chce zapalić, poradź się eksperta z wieloletnim stażem i odpowiednim doświadczeniem.
Zrobisz to szybko, prosto i przyjemnie, praktycznie bez odchodzenia od komputera. : Akumulator wydaje się sprawny i naładowany (gęstość elektrolitu prawidłowa) a rozrusznik nie kręci. Gdzie szukać przyczyn?
Jest prąd a samochód nie odpala?
Przyczyny problemów z rozruchem silnika – Najczęstszą przyczyną trudności z uruchomieniem silnika jest niewątpliwie rozładowany akumulator. Rozładowanie może nastąpić wskutek pozostawienia włączonych świateł w pojeździe, czy bardzo niskich temperatur w połączeniu ze sporadycznym używaniem auta lub po prostu w związku ze zużyciem się akumulatora.
- Najlepiej zdjąć klemy i podłączyć prostownik, choć w większości aut wystarczy samo podłączenie prostownika.
- Podobnie jak w przypadku akumulatora, świece zapłonowe i żarowe również nie posiadają nieograniczonego terminu przydatności i po pewnym czasie użytkowania, należy je wymienić.
- Przyczyną problemów z uruchomieniem auta może być uszkodzenie instalacji elektrycznej, wskutek nieprawidłowego podłączenie akumulatora, uszkodzenia przewodu doprowadzającego prąd z akumulatora do rozrusznika lub awarii rozrusznika.
Pompa paliwowa wpływa na poprawne uruchomienie się pojazdu. Jej usterka, np. wskutek przegrzania może spowodować unieruchomienie pojazdu. Jeżeli do pompy dociera prąd, a mimo to nie chce się uruchomić, konieczna będzie wymiana tego elementu. Powodem może być także zabrudzony lub uszkodzony przekaźnik uruchamiający pompę paliwa.
Co zrobić gdy Diesel nie chce odpalić?
Dlaczego diesel nie pali? Radzimy, jak zadbać o silnik 30 gru 21 16:26 Jeszcze wczoraj wszystko było w porządku, a dziś wasz diesel nie chce zapalić? Przyczyn może być wiele – od błahych do takich, które oznaczają remont silnika ACZ / Auto Świat Szansę na szybką reakcję, która zapobiegnie konieczności wzywania pomocy drogowe, mamy, gdy problem z uruchamianiem silnika narasta stopniowo. Nie warto zwlekać. Jeśli trudność z uruchomieniem silnika jest proporcjonalna do spadku temperatury, warto zacząć pilnie szukać usterki.
Podgrzewają powietrze w komorach spalania na tyle, by po sprężeniu go ruchem tłoka temperatura wzrosła do poziomu, przy którym następuje zapłon mieszanki. W silnikach o starszej konstrukcji uruchamianie jest wyraźnie dwuetapowe: najpierw włączamy kluczykiem zapłon, uruchamiając jednocześnie świece żarowe, i czekamy, aż zgaśnie kontrolka „grzania” – trwa to nawet 20-30 sekund.
W nowszych jednostkach wstępne podgrzanie powietrza w komorach spalania odbywa się o wiele szybciej, silnik gotowy jest do uruchomienia niemal natychmiast. Jednocześnie świece żarowe pracują zwykle jeszcze przez dłuższą chwilę. Gdy są niesprawne, to nawet jeśli silnik da się uruchomić (to jest jak najbardziej możliwe), trzęsie się on, hałasuje i dymi nawet przez kilka minut od startu, a gdy spróbujemy ruszyć, okazuje się, że nie ma mocy.
- Świece żarowe psują się pojedynczo i grupowo – od tego, ile z nich „padło”, zależy to, czy silnik w ogóle da się uruchomić.
- W przypadku większości modeli kupno świec nie jest dużym wydatkiem, gorzej bywa z wymianą.
- Zdarza się, że w niskich temperaturach rozrusznik kręci, a silnik w ogóle nie nawiązuje z nami współpracy – po prostu nie odpala.
Akumulator wydaje się sprawny, rozrusznik też. Sprawcą zamieszania okazuje się. oprogramowanie silnika, które ma zapisany próg obrotów, poniżej którego nie dochodzi do wtrysku paliwa, a próg ustawiony jest wysoko, np. na 900 obr./min. Jeśli rozrusznik nie osiąga takiej prędkości, samochód nie odpali, choć teoretycznie nie ma przeciwwskazań i trudno nawet domyślić się, że rozrusznik kręci za wolno.
A nie kręci wystarczająco szybko, bo nie jest już nowy, bo zrobiło się zimno albo akumulator jest zużyty – mógłby jeszcze popracować nawet ze 2 lata, ale nie w tym aucie. Niektóre warsztaty mają gotowe rozwiązanie – znacznie lepsze niż wymiana akumulatora czy rozrusznika: zmieniają fabryczne oprogramowanie silnika i.
po kłopocie. Paliwo spełniające na styk urzędowe normy nie pozwoli na poranny rozruch auta, gdy temperatura spadnie poniżej -20ºC. W chwili, gdy z oleju napędowego wytrąci się i zatka filtr paliwa albo przewody, kończy się jazda. Żeby uniknąć kłopotów, należy stosować odpowiednie dodatki do paliwa, a najlepiej – zanim mróz chwyci – zatankować paliwo o odpowiednio wysokiej jakości.
Typowym problemem uniemożliwiającym rozruch diesla, szczególnie w niskich temperaturach, jest niska kompresja. Nie dość mocne sprężanie oznacza, że mieszanka paliwowa nie osiąga na tyle wysokiej temperatury, by doszło do zapłonu. Przyczyny? Przede wszystkim twoje auto wprawdzie ma na liczniku zaledwie 200 tys.
km, ale tak naprawdę – dwa razy tyle. Jeśli doszło do zużycia gładzi cylindrowych lub pierścieni – pozostaje tylko remont silnika. Jednak brak kompresji może wynikać z rozregulowania zaworów; ustawiasz je i po kłopocie. Jeśli zawory podwiesiły się, nie obejdzie się bez remontu głowicy silnika.
- Czasami podobny problem wynika z wypalenia uszczelki pod głowicą.
- Łopot z kompresją da się wykluczyć w warsztacie za pomocą dość prostego pomiaru.
- Niewłaściwy kąt wtrysku latem może nie dawać żadnych objawów, poza np.
- Nieznacznym wzrostem spalania.
- Wystarczy jednak spadek temperatury otoczenia i auto nie odpala.
Podobne zjawisko wystąpi, gdy rozciągnie się łańcuch rozrządu lub przy wymianie paska mechanik pomyli się o jeden ząbek – w mróz silnik nie zapali. W przypadku nowoczesnych silników nie obejdzie się bez interwencji warsztatu – i to na najwyższym poziomie.
- Dość banalny, ale wykluczający dalszą jazdę problem to woda gromadząca się np.
- W filtrach paliwa.
- Wiele diesli ma przy filtrze paliwa specjalny korek spustowy, którym co jakiś czas należy upuścić zgromadzoną w filtrze wodę.
- Warto się zorientować, czy pod maską jest taki element – to, że mechanik na pewno na ostatnim przeglądzie pamiętał o spuszczeniu wody, może nie wystarczyć.
W niekorzystnych warunkach musi pamiętać o tym także użytkownik auta.1/8 Dlaczego diesel nie pali? ACZ / Auto Świat Jeszcze wczoraj wszystko było w porządku, a dziś wasz „klekot” rzucił palenie? Przyczyn może być wiele – od błahych do takich, które oznaczają remont silnika 2/8 Świece żarowe ACZ / Auto Świat W starych dieslach sprawdzić działanie świec żarowych, o ile tylko był do nich dostęp, mógł każdy sam, wykręcając je i podłączając pod napięcie 12 V. W większości nowych aut, po pierwsze, wyjęcie świec jest trudne, a po drugie, podłączenie ich pod 12 V natychmiast je niszczy.3/8 Akumulator ACZ / Auto Świat Akumulator w aucie z silnikiem Diesla narażony jest na większe obciążenia niż w benzyniaku. Niektóre modele aut nie uruchomią wtrysku paliwa, dopóki silnik nie osiągnie granicznej prędkości obrotowej, stąd słaba kondycja baterii dyskwalifikuje ją. Zanim kupicie nowy akumulator, upewnijcie się, że instalacja elektryczna jest sprawna.4/8 Zużycie silnika ACZ / Auto Świat Jeśli przyczyną braku kompresji są tylko źle ustawione zawory, naprawa jest dość łatwa. Zużyte gładzie cylindrowe, pierścienie tłokowe, wytarte wałki rozrządu i podobne usterki, które skutkują problemami z odpalaniem na zimno, oznaczają zwykle konieczność generalnego remontu lub wymiany silnika.5/8 Sprawdzanie kompresji ACZ / Auto Świat To badanie, szczególnie w starszych silnikach, to podstawa: od tego, czy silnik ma kompresję, zależy, czy warto szukać przyczyn problemu w osprzęcie, czy w samym silniku. Niestety, nie jest to takie proste: auto zostawiamy w warsztacie, by się schłodziło, potem mechanik musi wykręcić wtryskiwacze, zrobić test, a żeby założyć wtryskiwacze z powrotem, powinien użyć nowych podkładek.
Im więcej cylindrów i trudniejszy dostęp, tym wyższa cena.6/8 Nie odpalaj za szybko! ACZ / Auto Świat Na mrozie nawet szybkogrzejne świece żarowe potrzebują kilku sekund, by zadziałać – nie włączaj rozrusznika za szybko! 7/8 Filtr paliwa ACZ / Auto Świat W zależności od konstrukcji filtr paliwa albo jest bezobsługowy (tzn.
jedynie wymienia się go co np.30 tys. km), albo wyposażony jest w spust wody. To, ile wody gromadzi się w filtrze, zależy od jakości paliwa, temperatury otoczenia, liczby cykli uruchamiania silnika itp. Jeśli co jakiś czas nie usuniemy wody z filtra paliwa, silny mróz może sprawić, że korek lodowy całkowicie zablokuje dopływ oleju napędowego do silnika.
- Warto się upewnić: jeśli filtr w aucie wyposażony jest w korek spustowy, warto co jakiś czas z niego skorzystać.
- Nie należy też przeciągać jazdy na zużytym filtrze – w polskich warunkach wymiana co 60 tys.
- Km jest zbyt rzadka.8/8 Paliwo ACZ / Auto Świat Im rzadziej tankujesz auto, tym sensowniejsze jest tankowanie zimą oleju napędowego premium.
Ze zwykłego oleju napędowego parafina ma prawo wytrącić się już w -20ºC – nawet jeśli dziś jest tylko -5ºC, to za dwa tygodnie może być -25ºC – a wtedy zwyczajnie nie odpalimy silnika! Jakkolwiek sprzedawcy paliw powinni dostosowywać jakość nawet podstawowego oleju napędowego do panujących warunków atmosferycznych, to jednak, po pierwsze, nie wszyscy działają odpowiednio szybko, a po drugie, paliwo w baku czasem spędza kilka tygodni.
Jak szybko odpalic auto?
Prąd od sąsiada – jak korzystać z kabli rozruchowych? – A co jeśli nie mamy czasu na ładowanie z prostownika, bądź po prostu nie mamy prostownika? Zostaje poproszenie o pomoc sąsiada ze sprawnym autem. Za pomocą kabli rozruchowych można “pożyczyć” prąd z innego samochodu.
Operację podpinania kabli rozruchowych należy zacząć od wpięcia się plusowym kablem (czerwony kolor) w klemę akumulatora “dawcy”. Drugi koniec wędruje do baterii “biorcy”. Warto uważać, by w tym czasie któraś z końcówek nie zetknęła się z jakimś metalowym elementem. Może to doprowadzić do zwarcia i w efekcie uszkodzenia jednego z układów elektrycznych.
W nowoczesnych samochodach o to nietrudno, a koszty naprawy mogą sięgnąć kilku tysięcy złotych. Kolejny krok dotyczy czarnego kabla, minusa. Jeden koniec należy wpiąć w minusową klemę sprawnego akumulatora (“dawcy”), a drugi do nielakierowanego elementu pod maską “biorcy” (np.
- Krawędź blachy, głowica cylindrów).
- Ważne, by nie próbować łączyć czarnego przewodu z rozładowanym akumulatorem.
- W skrajnej sytuacji może pojawić się iskrzenie i w konsekwencji zapalenie gazw wydostających się z baterii.
- Po prawidłowym podłączeniu kabli wyłączamy odbiorniki prądu (nagrzewnicę, radio, klimatyzację itp.) w samochodzie “dawcy” i włączamy silnik.
Jeśli akumulator nie został rozładowany do końca, po kilku chwilach powinno udać się uruchomić jednostkę napędową “biorcy” prądu. Jeżeli akumulator rozładowaliśmy do takiego stanu, że przed połączeniem z inną baterią nie był w stanie zakręcić rozrusznikiem, przed pierwszą próbą uruchomienia silnika, należy odczekać kilka minut. PIOTR DESKA Agencja Wyborcza.pl Przy każdym przekręcaniu kluczyka w aucie “biorcy” warto w “dawcy” podwyższyć obroty do około 1200-1500 obr./min, dzięki czemu alternator zacznie ładować baterię, co zminimalizuje ryzyko jego rozładowania. Rozrusznikiem należy kręcić nie dłużej, niż 10 sekund.
Dlaczego auto kręci ale nie odpala?
Samochód nie odpala – co można zrobić samodzielnie, a czego unikać? Diagnozowanie usterek, które powodują problemy z uruchomieniem silnika nie zawsze jest łatwe. Lepiej zdać się na mechanika i powierzyć mu naprawę samochodu, jeżeli się na tym nie znacie. Nie znaczy to, że sami niczego nie zrobicie, choć we współczesnych autach większość opisanych zabiegów to czysta “partyzantka”. Wsiadacie do auta, przekręcacie kluczyk lub wciskacie przycisk startera, a nie chce się uruchomić. Jeszcze jedna próba i nic. Trzecia i lepiej sobie darujcie. Jeżeli trzy razy silnik nie odpalił, za czwartym razem też tego nie zrobi. Mowa oczywiście o nowoczesnych samochodach benzynowych z zapłonem elektronicznym i współczesnych silnikach diesla z,
Jeżeli chcecie ponowić próbę z wiarą, że tym razem będzie dobrze, przynajmniej odczekajcie kilkadziesiąt sekund. Przyczyn może być bardzo dużo – od prozaicznych, po bardzo zaawansowane. Jeśli nie jesteście mechanikami, powierzcie samochód komuś, kto się na tym zna. W tej sytuacji można zadzwonić po specjalistę lub odholować auto do warsztatu.
Przydatne jest dobre assistance lub po prostu znajomy z lawetą. Zanim jednak zaczynicie dzwonić, możecie spróbować niektórych metod radzenia sobie z takimi przypadkami, znanych od lat, choć obecnie nie zawsze polecanych. Jeżeli macie mało czasu, możecie spróbować odpalić auto na kilka sposobów. Gdy silnik kręci się powoli lub wcale, oznacza to zwykle, Zanim zaczniecie szukać zewnętrznego źródła prądu (czyt. drugiego auta), otwórzcie maskę i sprawdźcie, czy nie poluzowała się któraś z klem,
- Bywa tak, że to jest jedyną przyczyną “awarii”.
- Dokręcenie klemy może rozwiązać problem.
- Jeżeli nie, szukajcie dawcy i pożyczcie prąd.
- Niekiedy dokręcenie poluzowanej klemy wystarcza, by uruchomić silnik Aby odpalić auto na kable, potrzebny jest wam samochód ze sprawnym akumulatorem i przewody do awaryjnego uruchamiania.
Nie będziemy tu wchodzić w szczegóły, ponieważ opisaliśmy w ten sposób bardzo dokładnie. Ogólne zasady to wyłączenie silnika w aucie dawcy i utworzenie obwodu elektrycznego pomiędzy akumulatorami. Najpierw podłączamy jeden przewód, łącząc plus akumulatora dawcy z plusem akumulatora biorcy (w takiej kolejności). Następnie drugim przewodem łączymy masę samochodu biorcy (najlepiej część silnika) z masą akumulatora dawcy.
Później próbujemy włączyć silnik biorcy, tak, jakbyście go normalnie uruchamiali. Jeżeli robicie to kluczykiem, warto nieco dłużej przytrzymać go w pozycji do zapłonu, ponieważ może być potrzebny dodatkowy czas, zanim silnik zacznie pracować. Odłączamy przewody natychmiast po uruchomieniu silnika, w kolejności odwrotnej do podłączania, zaczynając od masy biorcy.
Nie jest to jedyna polecana metoda awaryjnego uruchomienia auta w przypadku rozładowania akumulatora. Możecie także skorzystać z, choć nie każdy posiada takie urządzenie. Pozwoli ono na samodzielne – bez drugiego auta – uruchomienie silnika nawet wtedy, gdy akumulator jest całkowicie rozładowany, pod warunkiem, że booster ma wystarczającą moc.
- Zasada jego używania jest niemal taka sama jak w przypadku pożyczania prądu, ale najlepiej wykonywać procedurę zgodnie z instrukcją obsługi danego urządzenia.
- Przy odpalaniu z kabli trzeba pamiętać o prawidłowej kolejności podłączania Pozostałe dwie propozycje uruchomienia silnika nie są zalecane przez producentów samochodów i z całą pewnością znajdziecie o tym informację w instrukcji obsługi.
Istnieje bowiem ryzyko wypadku lub uszkodzenia silnika, ale w sytuacjach awaryjnych trzeba położyć na wagę potencjalne korzyści i straty. Pierwszą z metod, bezpieczniejszą dla silnika, jest uruchomianie go przy użyciu specjalnego preparatu. Są w zasadzie dwa rodzaje, jeden do silników benzynowych, drugi do diesli. W sklepie bez trudu kupicie przygotowaną w spreju substancję do uruchamiania jednostki benzynowej (tzw.
Samostart), ale słabo nadaje się ona do diesla. W przypadku tego rodzaju silnika, lepszym rozwiązaniem jest nabłyszczacz do kokpitu, Chodzi o różnicę w składzie mieszanki, którego nie będziemy tu omawiać. Nawet mechanicy doskonale wiedzą, że preparat nabłyszczający lepiej sprawdza się w dieslach, a używają go również do wykrywania i diagnozowania usterek.
Co należy zrobić z tymi substancjami? Trzeba mieć podstawowe narzędzia i umiejętności, ale nie powinno sprawić wam to problemu, pod warunkiem, że będziecie mieli dostęp do układu dolotowego. Jeżeli jesteście w stanie odłączyć przewód doprowadzający powietrze do silnika, to jest już połowa sukcesu.
- Zwykle wystarczy śrubokręt lub szczypce do zdjęcia opasek.
- Następnie należy wtrysnąć do silnika solidną porcję samostartu (zgodnie z instrukcją) tuż przed próbą uruchomienia.
- Warto skorzystać z pomocy drugiej osoby.
- Jeżeli się nie udało, trzeba wtryskiwać samostart w trakcie pracy rozrusznika aż do uruchomienia motoru.
Najlepiej wykonywać to w rękawicy. Nie wolno wdychać oparów tej substancji. Jeżeli używacie nabłyszczacza do diesla, to procedura wygląda bardzo podobnie, ale zadanie może być łatwiejsze, ponieważ wystarczy do tego jedna osoba. Dzięki swoim właściwościom, preparat wtryśnięty do układu dolotowego nie paruje zbyt szybko i zdążycie sami uruchomić silnik.
- Przypominamy i podkreślamy raz jeszcze, że nie jest to metoda zalecana przez producentów, a im nowszy silnik, tym wyższe ryzyko jego uszkodzenia.
- Należy więc traktować tę metodę jako ostateczność w sytuacjach awaryjnych.
- Na pych lub na zaciąg, jeżeli macie drugie auto, drugiego kierowcę i linkę.
- Jest to metoda skuteczna, ale też bardziej niebezpieczna dla silnika,
Nie jest prawdą, że istnieje ogromne duże ryzyko poważnego uszkodzenia silnika, ale jest ono zdecydowanie większe, niż w przypadku stosowania samostartów. Generalnie rzadko się zdarza, by przy próbie uruchamiania samochodu na pych zerwał się, o czym bardzo często się wspomina jako o potencjalnych skutkach takiej operacji.
- Nie jest też prawdą, że bezpieczniej uruchamiać w ten sposób silnik z łańcuchowym napędem rozrządu.
- Przynajmniej nie dotyczy to nowoczesnych konstrukcji, bo dawne silniki z solidnym łańcuchem znosiły to dzielnie.
- Holowanie samochodu Ryzyko jednak istnieje, a największą szkodę jaką można w ten sposób zrobić, to spowodować zerwanie rozrządu, zakończone zderzeniem zaworów z tłokami.
W najgorszej sytuacji może nawet pęknąć wał korbowy, ale to już skrajny przypadek. Generalnie motor będzie nadawał się na złom lub do remontu. Powyższa wiedza jest bardzo ważna. Trzeba być świadomym potencjalnych szkód. Wiele osób stosuje metodę na pych lub zaciąg, nie wiedząc czym ona grozi. Zatem jeśli w sytuacji awaryjnej przeprowadzacie taką procedurę, pamiętajcie czym grozi. Jak odpalać auto na pych lub na zaciąg? Za kierownicą auta, które odmówiło posłuszeństwa, bezwzględnie musi siedzieć osoba, która wie co robić.
Procedura jest prosta. Włączacie zapłon (kontrolki muszą się świecić) i drugi bieg. Wciskacie sprzęgło i ktoś zaczyna pchać. Jeżeli samochód ma automatyczną nawet nie myślcie o tej metodzie – jest niewykonalna. Po osiągnięciu prędkości, która zmusza osobę pchającą do biegu, należy wcisnąć pedał gazu, najlepiej do oporu i puścić sprzęgło, jakbyście normalnie ruszali z miejsca.
Tylko w miarę dynamicznie, bo powolne włączanie sprzęgła tylko zatrzyma samochód, a nie uruchomi go. Auto na chwilę zwolni, a następnie zacznie jechać o własnych siłach lub nie. Jeżeli się udało, wystarczy wcisnąć sprzęgło i operacja zakończona. Uruchamianie w ten sposób samochodu, ale z użyciem drugiego auta, różni się i to znacząco.
- Przede wszystkim najlepiej skorzystać z trzeciego biegu, który będzie bezpieczniejszy dla silnika, a jednocześnie nie powoduje większego problemu z pokonaniem oporów.
- Auto należy rozpędzić do około 30-40 km/h i z włączonym zapłonem powoli puszczać,
- Jeżeli silnik zacznie pracować, należy dać umówiony wcześniej sygnał kierowcy pojazdu ciągnącego by się zatrzymał.
Warto korzystać z telefonu i zestawu głośnomówiącego. Jeżeli macie więcej czasu, ale nie umiejętności, możecie zrobić kilka drobnych zabiegów. Gdy lub przy dużej wilgoci, warto je podgrzać. W jaki sposób? Najlepiej wziąć suszarkę do włosów i ogrzać przez kilkadziesiąt minut do godziny, filtr paliwa i górną powierzchnię silnika.
- Czasami to naprawdę wystarcza do uruchomienia auta.
- Często zamarznięte paliwo w filtrze czy też zawilgocony układ zapłonowy to jedyna usterka.
- Oczywiście trzeba później zająć się tą sprawą, wymieniając koniecznie elementy, które zawiodły.
- Odpalanie przy pomocy kabli Najlepiej do tego zdjąć plastikową obudowę silnika, jeżeli taka występuje.
Nie jest to zbyt trudne, zwykle nawet nie trzeba niczego odkręcać. W silniku benzynowym grzejcie przewody zapłonowe, aparat, cewki, głowicę i elektronikę. Jeżeli macie chęć i narzędzia, możecie wykręcić świece zapłonowe i je także podgrzać, najlepiej tuż przed próbą uruchomienia silnika.
W dieslu warto grzać przede wszystkim filtr paliwa i przewody, które doprowadzają je do silnika. Można też skorzystać z tzw. farelki i na kilka godzin pozostawić ją w garażu, skierowaną wylotem na otwartą komorę silnika. Pamiętajcie tylko, by nie stawiać jej na aucie. Powinno się zamknąć garaż możliwie szczelnie na czas takiego grzania.
Jeżeli problem leży po stronie, trzeba go podładować, Najlepiej zdjąć klemy i podłączyć prostownik, choć w większości aut wystarczy samo podłączenie prostownika. My jednak zalecamy tę pierwszą metodę. Jeżeli jest to trudne, postarajcie się chociaż zdjąć jedną z klem.
Ostatnia metoda, może wydawać się nieskuteczna, ale czasami wystarczy zwyczajnie poczekać. Z doświadczenia wynika bowiem, że auto może odmówić posłuszeństwa nad ranem, a gdy słońce nieco podgrzeje powietrze i osuszy wilgoć swoimi promieniami, po kilku godzinach silnik odpala jakby nigdy nic. Dlatego jeżeli czas was nie goni, dajcie sobie i autu kilka godzin, zanim wezwiecie mechanika lub lawetę.
: Samochód nie odpala – co można zrobić samodzielnie, a czego unikać?
Po czym poznać że padł rozrusznik?
USZKODZENIE ROZRUSZNIKA : OBJAWY Brak reakcji po uruchomieniu stacyjki. Słychać działanie włącznika elektromagnetycznego jednak brak zazębienia. Rozrusznik obraca się głośno, ale bez napędzania silnika.
Dlaczego samochód nie reaguje na kluczyk?
Rozrusznik nie reaguje, ale słychać metaliczny odgłos – Jeżeli rozrusznik nie reaguje, ale coś metalicznie klika, może to być to objaw rozładowanego akumulatora, a także usterki elektromagnesu lub styków włącznika. Równie częstym przykładem jest sytuacja, gdy rozrusznik się nie kręci, ale słychać pojedynczy, metaliczny dźwięk bądź serię takich odgłosów.
- Tu teoretycznie winowajcą może być też częściowo rozładowany akumulator, jednak bardziej prawdopodobny jest niewłaściwie działający elektromagnes.
- M oże on wciągać rdzeń, wypychając jednocześnie zespół sprzęgający z zębnikiem za pomocą widełek.
- Zębnik uderza o wieniec koła zamachowego, wydając charakterystyczny stuk.
W tym przypadku źródłem usterki mogą być uszkodzone styki włącznika elektromagnetycznego, które nie zamykają obwodu elektrycznego. Aby potwierdzić tę usterkę, można wykonać krótkie doświadczenie. Należy spowodować zwarcie, łącząc ze sobą np. dwie śruby.
- Jeżeli to nie spowoduje uruchomienia rozrusznika, to główną przyczyną jest zazwyczaj brak styku szczotek z komutatorem czy też zużyte szczotki.
- Jeśli okaże się, że szczotki i komutator są sprawne, wówczas usterka może dotyczyć uzwojenia wirnika lub stojana.
- Poszerz swoją wiedzę: Zapalona kontrolka silnika / Check Engine – najczęstsze przyczyny O ile przyczyną nie jest częściowo rozładowany akumulator, naprawę takiej usterki warto powierzyć ekspertowi.
Podczas reperacji przyda się bowiem nie tylko profesjonalna aparatura, ale także zaawansowana wiedza z zakresu mechaniki. Pocieszające może być jednak to, że zazwyczaj do rozwiązania problemów wystarczy wymiana wadliwej części.
Czemu auto nie reaguje na kluczyk?
Wadliwy elektromagnes – Elektromagnes w rozruszniku odpowiada za wytworzenie wzbudzającego pola magnetycznego. Bez niego niemożliwe jest przesunięcie bendiksa (mechanizmu sprzęgającego) w kierunku łączącego rozrusznik z kołem zamachowym zębnika. Dlaczego elektromagnes nie działa? Przyczyną może być zarówno ujawnienie się wady fabrycznej, jak i usterka eksploatacyjna – przegrzanie i zapieczenie czy też dostanie się do wewnątrz uniemożliwiających poprawną pracę zanieczyszczeń.
Dlaczego auto nie odpala na zimnym silniku?
Problemy z rozruchem silnika – jakie mogą być główne przyczyny? – W związku z odmienną konstrukcją i faktem, że do zasilania silników benzynowych i dieslowskich stosuje się inne paliwo, problemy z uruchamianiem także mogą być różne. Główne przyczyny są jednak zazwyczaj podobne, dotyczą najczęściej elektryki oraz układu paliwowego.
- Problem z odpalaniem samochodu na zimnym silniku może leżeć w nieprawidłowo działającym akumulatorze.
- Może on być niedostatecznie naładowany lub całkowicie rozładowany.
- Przyczyna może też leżeć np.
- W poluzowanych klemach.
- Jednostka napędowa może się również nie uruchomić z powodu awarii rozrusznika lub samej stacyjki.
W przypadku motorów benzynowych kłopoty mogą być także wywołane zużytymi świecami zapłonowymi. Świece mogą być przyczyną problemu z uruchomieniem silnika zasilanego LPG, ponieważ jednostka pracująca na gazie jest narażona na większe obciążenia. W przypadku aut z LPG trzeba też pamiętać o odpowiedniej ilości benzyny w baku, bowiem to na tym paliwie powinien być uruchamiany motor.
- Silnik Diesla może nie zacząć pracować, jeżeli nie działają prawidłowo świece żarowe.
- Inną bolączką może być parafina, która pod wpływem niskiej temperatury wytrąca się z oleju napędowego, zatykając filtr paliwa czy przewody.
- Więcej o tej kwestii piszemy w artykule Czym jest paliwo zimowe i od kiedy pojawia się na stacjach?,
Może też wystąpić problem z uruchomieniem ciepłego silnika Diesla. Niedostateczne ciśnienie w układzie paliwowym może powodować, że w listwie wtryskowej nie będzie oleju napędowego, w związku z czym w komorach spalania nie będzie mogła powstać mieszanka konieczna do zapłonu.
Ile kosztuje rozrusznik?
Regeneracja rozrusznika – cena w warsztacie – Ile kosztuje regeneracja rozrusznika? Wydatek ten zwykle oscyluje w granicach 100-400 zł. Koszt regeneracji rozrusznika zależy od modelu elementu, ale również od tego, jak wiele pracy trzeba wykonać. To, ile części trzeba wymienić, też bardzo mocno wpływa na cenę.
Jak uruchomić samochód z uszkodzonym rozrusznikiem?
Alternatywne sposoby rozruchu silnika – poradnik Auto, które nie odpala, to zmora każdego kierowcy. Nie ma przecież nic gorszego niż samochód, który odmawia posłuszeństwa w momencie, gdy się śpieszymy np. do pracy lub kiedy bardzo potrzebujemy gdzieś pojechać. Przyczyn może być wiele, ale wiele jest też alternatywnych sposobów uruchomienia takiego samochodu. Przeczytajcie o kilku z nich. Najczęstszą przyczyną problemów z rozruchem jest rozładowany akumulator. Takie sytuacje zdarzają się zazwyczaj zimą, co jest bezpośrednio związane z obniżaniem się pojemności przy niskich temperaturach. Jeśli dodamy do tego fakt, że akumulatory się zużywają, to po kilku latach eksploatacji i mrozie na zewnątrz problemy z rozruchem są niemal pewne, Można też wziąć klucz płasko-oczkowy (zazwyczaj w rozmiarze 10 lub 13), odkręcić klemy i zabrać akumulator do domu. Już samo ogrzanie go może pozwolić uzyskać wystarczającą ilość prądu na rozruch, a jeszcze lepiej, jeśli w domu podłączymy go do prostownika.
- Przy okazji takiej operacji warto sprawdzić poziom elektrolitu w akumulatorze (jeżeli jest to akumulator typu obsługowego).
- Ubytek możemy spróbować uzupełnić wodą destylowaną.
- Warto też odpowiednio oczyścić klemy – to również pomoże w sprawnym rozruchu.
- Przy montażu akumulatora trzeba uważać, aby odpowiednio go dokręcić.
Śruby lubią się odkręcać i później akumulator skacze na nierównościach. Czasem problemem mogą być zaśniedziałe klemy od akumulatora W ociepleniu pomoże także osłona termiczna, stosowana zazwyczaj przy Diesla. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobną wykorzystać nawet w samochodzie, który jej nie miał. Jeśli jednak czasu jest mało, a my musimy ruszyć, to warto mieć ze sobą kable rozruchowe, które łączymy z autem dawcy prądu, Przy kupnie kabli ważna jest ich długość, wartość przenoszonego prądu i ogólna solidność wykonania. Dlatego nie warto kupować najtańszych.
Zawsze można skorzystać z usługi kogoś, kto przyjedzie z tzw. boosterem, czyli urządzeniem startowym. Usługę pożyczenia prądu oferują także taksówkarze, jej koszt to około 15-25 zł. Jedną z innych metod jest rozruch silnika na tzw. pych, czyli uzyskując rozbieg. Niestety, nie możemy w ten sposób uruchamiać aut z automatyczną skrzynią biegów, bo może ona ulec zniszczeniu.
W nowszych autach trzeba uważać z tą metodą, ale w starszych jest ona często skuteczna. Na rozładowany akumulator są 2 sposoby – albo pożyczamy prąd od innego auta, albo korzystamy z prostownika Polega to na rozpędzeniu samochodu z kierowcą w środku. Samochód powinien być na biegu (najlepiej na drugim, a nie pierwszym). Kolejną przyczyną może być stojący jeden z elementów osprzętu, Zablokowany może unieruchomić cały samochód. Mowa tutaj np. o sprężarce, Taką usterkę trudno rozpoznać, jednak jeżeli auto ma prąd, a przy kręceniu rozrusznikiem nie widać oznak jego działania, to jest to pewna wskazówka.
Tym bardziej jeśli przy próbie uruchomienia samochodu na pych po puszczeniu sprzęgła staje on dęba. W silnikach Diesla przyczyną może być zamarznięte, Jeśli w zbiorniku został tzw. letni olej napędowy, to podczas mrozów rozruch może być utrudniony (starsze samochody) lub niemożliwy (te nowsze). Można się przed tym ustrzec, dodając do paliwa dodatki zapobiegające wytrącaniu się parafiny,
Jeśli jednak auto już nie odpala, jest na to za późno. Wówczas albo czekamy, aż zrobi się ciepło, albo samochód trzeba przetransportować w cieplejsze miejsce, np. do garażu czy warsztatu. Tam po podgrzaniu układu paliwowego można go będzie uruchomić. Następnie warto wyjeździć letni olej napędowy lub zalać do pełna zimowy. Jednak brak prądu to dopiero początek przyczyn. W samochodach z silnikami Diesla rozruch utrudniają zużyte świece żarowe. Jednak i na takie usterki są pewne praktycznie niezawodne sposoby. Może nie jest to najzdrowsze dla auta, ale są wszelkiego rodzaju preparaty typu autostart.
Wtryskuje się je do układu dolotowego. Zassane przez silnik przez chwilę tworzą palną mieszankę wraz z powietrzem i uruchamiają silnik. Co ciekawe, najskuteczniejsze są środki do nabłyszczania deski rozdzielczej. Jak odpalić samochód za pomocą takiej metody? Trzeba mieć śrubokręt do odkręcenia obudowy,
Pryskamy tam nieco środka łatwopalnego. Ważne jest, aby zrobić to przed samym rozruchem, a nie w jego trakcie. Jest to metoda skuteczna, zwłaszcza w starszych pojazdach, ale dość ryzykowna. Możliwe jest zniszczenie przepływomierza lub rozerwanie układu dolotowego.
Jeśli auto wciąż nie odpala, konieczne jest poszukiwanie przyczyn. Odkręcając cewki zapłonowe (w aucie z silnikiem benzynowym) ze świecami, możemy sprawdzić, czy podczas kręcenia rozrusznikiem jest prąd i czy działa sam rozrusznik. Jeśli tak jest na wszystkich cylindrach, to może powodem jest brak dopływu paliwa,
Najbardziej błahą, ale częstą przyczyną jest zablokowany, Problemem może być także filtr paliwa Po wielu latach eksploatacji potrafi się on zatkać, zwłaszcza na mrozie. Na szczęście jego wymiana nie jest ani droga, ani skomplikowana. Najtrudniejsze ze wszystkiego jest jego zlokalizowanie,
Jak poprawić odpalanie diesla?
Silnik Diesla do rozruchu w niskich temperaturach potrzebuje dobrego paliwa, mocnego akumulatora, sprawnego rozrusznika i świec żarowych. Musi mieć też dobrą kompresję i bezproblemowo działający układ wtryskowy. Wystarczy, że z jedną z tych rzeczy będzie coś nie tak, a samochód po chłodnej nocy nie zapali.
Jak odpalić auto z uszkodzona pompa paliwa?
Możesz spróbować odpalić na gazie – wciskasz guzik na pilocie od gazu (10-15) sekund i powinno odpalić.
Dlaczego zimny diesel nie odpala?
Jeśli silnik Diesla niechętnie odpala zimą albo nawet odpala, ale przez jakiś czas po uruchomieniu działa nierówno i wydaje niepokojące odgłosy, to czasem diagnoza jest prosta – wystarczy podpiąć auto do komputera i prawidłowo zinterpretować podane kody błędów.
Zdarza się jednak, że komunikat komputera jest niejednoznaczny albo w ogóle nie wskazuje na usterkę. Co wtedy? – W starszych dieslach najczęściej występującą usterką odpowiedzialną za kłopoty z uruchomieniem auta, nierówną lub bardzo głośną pracą na wolnych obrotach przy zimnym silniku, a także z wypuszczaniem chmur czarnego dymu bezpośrednio po uruchomieniu, były świece żarowe.
Nie zmieniło się to do dziś o tyle, że usterka świecy żarowej ciągle oznacza kłopot z uruchomieniem zimnego silnika (fakt, że w mniejszym stopniu, silnik z wysokociśnieniowym wtryskiem bezpośrednim odpala łatwiej bez udziału świec). Usterka świecy powoduje, że silnik odpala nie na czterech, lecz na trzech cylindrach, nie na pięciu, lecz np.
- Na czterech.
- Dawniej usterki świec żarowych diagnozowało się np.
- Kabelkiem, doprowadzając do nich prąd i obserwując działanie, bo czasem nie było innego wyjścia We współczesnych samochodach układy autodiagnostyczne działają jednak pełniej i niezawodniej, tego typu usterkę łatwiej zdiagnozować (co jednak nie zawsze oznacza „łatwiej naprawić”).
Jednocześnie liczba potencjalnych usterek, które mogą być odpowiedzialne za problemy z uruchamianiem silnika na mrozie, jest jednak dłuższa niż kiedyś i daleko wykracza poza problem ze świecami żarowymi. Świece żarowe: rozgrzewają powietrze doprowadzane do komór spalania, ułatwiając zapłon mieszanki.
Zwłaszcza starsze silniki Diesla niechętnie odpalają w przypadku uszkodzenia świec żarowych, jednocześnie nie w każdym aucie i nie w każdym przypadku usterka świec lub ich sterownika wywołuje komunikat ostrzegawczy na desce rozdzielczej. W starszych silnikach niekiedy sprawdzało się działanie, doprowadzając do kolejnych świec napięcie 12V – pobór prądu oznaczał, że świeca jest sprawna.
Uwaga! Już od lat stosuje się świece zasilane prądem o napięciu w granicach 5V – przyłożenie napięcia 12V powoduje natychmiastowe uszkodzenie świecy! Wiele świec żarowych ma zintegrowane czujniki np. ciśnienia. Zużyty akumulator: jeśli prądu jest zbyt mało, rozrusznik nie może rozpędzić silnika do prędkości umożliwiającej zapłon mieszanki w cylindrach.
- W nowszych silnikach oprogramowanie sterownika nie uruchamia wtrysku paliwa do cylindrów, jeśli silnik nie osiągnie zaprogramowanego progu prędkości obrotowej.
- Usterka jest czasem o tyle „tajemnicza”, iż nie musi generować błędów w sterowniku, a delikatne spowolnienie prędkości obrotowej rozrusznika jest w niektórych modelach nie do wychwycenia „na ucho”.
W rezultacie autosamo „nie pali” rano na mrozie, ale odpala przy pomocy kabli i prądu „pożyczonego” z innego samochodu. Diagnostykę utrudnia i to, że po dotarciu do warsztatu, gdzie jest cieplej, silnik uruchamia się normalnie. Z tego względu, gdy sterownik nie podaje jednoznacznych (lub żadnych) błędów, a mechanicznie silnik wydaje się sprawny, warto zawsze zbadać wydajność akumulatora pod obciążeniem.
Usterki mechaniczne: bardzo wiele usterek mechanicznych może powodować problemy z uruchamianiem zimnego silnika: począwszy od zużytych lub uszkodzonych pierścieni tłokowych przez różnego rodzaju usterki głowicy silnika. Usterką mechaniczną może być też nieszczelność powodująca np. zapowietrzanie się układu wtryskowego.
Dla wielu mechaników usterki nie powiązane z elektroniką to kłopot, a dla wielu klientów – niepotrzebne wydatki. Skąd się one biorą? Otóż niemal każda usterka mechaniczna, która utrudnia rozruch zimnego silnika, pozostawia ślad w sterowniku auta w postaci kodów błędów.
- Oznacza to, że jeśli podłączymy do samochodu komputer diagnostyczny, komputer stwierdzi usterkę.
- To jednak tylko teoretycznie ułatwia poszukiwanie jej źródła.
- Teoretycznie, ponieważ nigdy komputer nie odpowie na pytanie, co się zepsuło, a jedynie wskaże, które odczyty poszczególnych czujników nie mieszczą się w normie.
Wiele usterek mechanicznych można potwierdzić jedynie „na piechotę”, sprawdzając np. ciśnienie sprężania w poszczególnych cylindrach. W takiej sytuacji wymiana wskazanych przez komputer czujników jest najłatwiejsza, ale po pierwsze, w niczym nie pomoże, a po drugie, oznacza niepotrzebne koszty.
- Osprzęt: zużycie rozrusznika albo np.
- Jego okablowania może powodować spowolnienie jego pracy Usterki elektroniczne: szereg czujników i urządzeń wykonawczych może powodować kłopoty z rozruchem silnika.
- To stosunkowo łatwe do zdiagnozowania awarie, ale taż konieczne jest zachowanie ostrożności: nieprawidłowe wskazania jednego czy kilku z czujników wcale nie przesądzają, że usterka tkwi właśnie w tym miejscu.
Zużyty układ wtryskowy: diagnostyka układu wtryskowego to proces złożony i wieloetapowy: najpierw sprawdza się wskazania komputera pokładowego, który podaje m.in. korekty wtrysków, potem można zrobić tzw. próbę przelewową. Wszystko w porządku? Wciąż nie ma pewności – niektóre usterki wtryskiwaczy „wychodzą” dopiero na tzw.
Jak długo ładować akumulator żeby odpalić?
Ładowanie akumulatora a jego trwałość – Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jaki wpływ na akumulator ma ładowanie go za pomocą prostownika. Podstawową kwestią jest to, jakiego prostownika do tego użyjemy. Chodzi o to, aby prostownik był urządzeniem fabrycznym, miał zabezpieczenia przeciwzwarciowe, przeciwprzeciążeniowe oraz posiadał kontrolę ładowania.
- Prostowniki „samoróbki” w rękach niewprawnej osoby mogą okazać się wręcz zabójcze dla trwałości akumulatora.
- Wystrzegaj się ich jak ognia! Wiesz już, jak naładować akumulator i ile to powinno trwać, aby mu nie zaszkodzić.
- Wiesz też, że w sytuacjach awaryjnych możesz przyspieszyć ten proces, ale pod warunkiem, że akumulator jest w dobrym stanie technicznym.
Jeśli nie jest w dobrej kondycji technicznej, możesz mu w ten sposób dodatkowo zaszkodzić. Przed ładowaniem akumulatora upewnij się, czy znajduje się on w pozycji horyzontalnej, a poziom elektrolitu jest właściwy. Nowoczesne prostowniki śledzą cały proces ładowania i przerywają go, kiedy akumulator jest w pełni naładowany.
Jeśli korzystasz z mniej zaawansowanego urządzenia, ładuj akumulator mniej więcej 10 godzin. Nawet jeśli nie będzie on w pełni naładowany, uruchomisz silnik, a doładowanie go nastąpi podczas jazdy. Jeśli pilnie musisz zapalić samochód, możesz ładować akumulator szybciej. Wówczas ładujesz go większym prądem.
Nie rób tego jednak nieumyślnie, bo możesz spowodować awarię akumulatora. Normalne ładowanie powinno przebiegać w czasie około 10 lub 12 godzin, ładując akumulator prądem o wartości 1/10 jego pojemności. Ładując szybciej, wyższym prądem uważaj na wydzielający się wodór, który może eksplodować! Jest to zadanie dla obeznanej z tematem osoby.
Jak długo ładować akumulator rozładowany do zera?
Akumulator rozładowany do zera może wymagać ładowania nawet przez 10-12 godzin. Jeśli nie mamy tyle czasu, najczęściej do uruchomienia silnika powinno wystarczyć ok.20 minut ładowania baterii.
Kiedy wiadomo że akumulator jest naładowany?
Ogólnie przyjęto, że gdy wskazówka amperomierza na prostowniku osiągnie stan bliski zera (0), to akumulator jest naładowany.